***
Najpierw jedna kreska potem druga, trzecia, dziesiąta i dwudziesta. Oh, jakie to błogie uczucie! Najpierw pojawiła sie czerwona kropla, potem kolejna i nastepne. Patrzyłam na moje nadgarstki, całe w czerwonej substancji. Nie przejmowałam się tym! Powróciły do mnie stare wspomnienia, czasy kiedy byłam jeszcze inną osobą, czasy kiedy płakałam codziennie, a depresja mnie wyniszczała. Nagle usłyszałam jak z dołu woła mnie mama.
- Kaaaaja! Zejdź na dół!
Zabandażowałam nadgarstek, nałożyłam bluze.
- Już idę!
Wrzuciłam żyletkę do szuflady i pobiegłam.
***
środa, 23 września 2015
Epilog
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz